ZMIEŃ TŁO
SPORT    PASSION    FREEDOM
SKLEP GO2HEL  |  PL  |  EN  |
GO2HEL - wszystko o Półwyspie Helskim

You need Flash to see it.


Jacek Gadzinowski



Posiada 14 lat doświadczenia zawodowego: publicysta i dziennikarz, negocjator i kupiec, specjalista sprzedaży, marketingu i komunikacji. Aktywny w blogosferze m.in http://gadzinowski.pl Stawia na efektywność procesów i rozwoju biznesu. Pracował dla Amica Wronki S.A, w agencji Momentum/MCann, sklepie internetowym Agito.pl, PTC Era oraz Onet.pl /grupa ITI. Wspierał marketingowo projekt Kiteoffer.com – Marcina Popów (zwycięzcy Pucharu Polski w Kitesurfingu KIA Soul Surfing Cup 2010) oraz doradzał zarządowi Lecha Poznań w kwestiach Internetu, social media i E-commerce. Zajawka na snowboard, longboard, snowkite i kite. Specjalizuje się w marketingu interactive, social media, sportowym oraz public relations.

G2H: Właśnie wróciłeś z brazylijskiego Cumbuco. Jak było? Opowiedz nam trochę o tym spocie i panujących tam warunkach do kajta?
JG: Cumbuco leży ok.  45 min jazdy z Fortalezy/Brazylia, w kierunku zachodnim wybrzeża. Najlepiej dotrzeć do niego samolotem przez Amsterdam lub Lizbonę (z międzylądowaniem w Sal). Pływałem na Caipe (kałuża, sadzawka) oraz na oceanie. Można pływać praktycznie przy miejscu zamieszkania wychodząc na plażę, lub dojeżdżając 10-20 min do Caipe, wynajętym lub wypożyczonym baggy. Co do odczuć „jak się pływa?” to mocno indywidualne, ale moim zdaniem…

Caipe jest dość specyficznym miejscem, na którym pływanie ma swój rytm. Trzeba załapać odpowiedni flow, ze względu na tłok oraz zachowania ludzi. Po kilku dniach mniej więcej łapie się co i jak.  Woda jest słodka = miękka, więc jest mniejsze ryzyko że coś nam się stanie przy katowaniu do skutku kolejnych trików/skoków i ew. zglebienia w wodę. Na oceanie, jak to oceanie… niekiedy są dość konkretne falki, wiec jak ktoś preferuje pływanie po płaskim może mieć trudniej z adaptacją. Ale, właśnie pływanie wave daje niezły fun i możliwość dobrego wybijania się z falek.

Oba miejsca, dają możliwość niezłego progresu, katowania trików (z czego Caipie wydaje mi się jednym z najlepszych miejsc gdzie dotychczas pływałem). Najlepiej jechać w okresie września – grudnia, z czego najlepszy wiatr złapie się w październiku – listopadzie. Wiatr w miarę równy, stały jak z suszarki. Idealnie na latawce 7-9-11m, w zależności od dnia/miesiąca warunków i osoby. Stąd planuję powrócić do Brazylii w następnych sezonach.

G2H: A jak się mieszka w Cumbuco? Jak przyjęli Cię localsi i co najbardziej Ci się podobało?
JG: Ceny są naprawdę „mocno europejskie". Ale… można przeżyć też budżetowo, jeśli się dobrze pilnować. Infrastruktura typu hotele, pensjonaty, transport są w miarę bez zarzutu. Dużo lokali z jedzeniem czy alko, jednak trzeba się sporo naszukać by dobrze trafić. Są miejsca które lepiej omijać, np. steki są jak podeszwa lub totalnie surowe. Alko: cachaca, capirinka to jest to ;)

W Cumbuco – albo się pływa, albo intensywnie bawi ;) wieczorową porą. Dni lecą tak szybko jak że nie zauważa się jak mijają tygodnie. Jak jedzie się z dobrą ekipą, tym szybciej leci czas, aż można się zatracić. Na sen ma się 3-4h, albo się nie śpi w nocy (odsypia na plaży pod palmą) i tak cały czas, męczące co? ;) Grunt to też poznać lokalny koloryt – lokale (np. piłkarzyki w Mechanicznej Pomarańczy), jedzenie z ulicznych grilli-patyki z mięsem czy serem, drinki z ulicy lub na „skrzyni umarlaka” czy też jeżdżenie baggy po plaży i wydmach, interakcja z lokalesami na plaży czy też piraniami w okolicznych barach.

G2H: To nie był Twój pierwszy raz za granicą na kajcie. Gdzie byłeś wcześniej i które z tych wypraw wspominasz najlepiej?
JG: Generalnie Egipt i  Red Sea Zone w El Gounie. Super atmosfera, miejsce gdzie można pocisnąć triki, ciepła woda i w miarę stały wiatr.   Fajnie jest też przetestować kitesafari w Egipcie. Płynie się tam gdzie cały spot jest dla ciebie i nie ma tłoku, oraz odpowiednie warunki /wiatr, woda/. Tydzień na statku i zapomina się o wszystkim.

Niezła jest też Dominikana (ocean i dobre falki!), podobnie jak Brazylia ma swój klimat (lokalesi, krajobrazy, nocne życie), chociaż Brazylia bije na głowę wszystko inne!

G2H: Na czym pływasz?
JG: Deski Nobile – T5 i NHP ,  latawce – Fone

G2H: Czy masz swój ulubiony spot na świecie? A w Polsce?
JG: Chyba zaraziłem się Brazylią…  wiec będę w przyszłości testował lagunki, ocean od Paracuru do Barra Grande. Jest tyle jeszcze do pływania ;) Planuje odwiedzić w najbliższym sezonie – dwóch też Wietnam, Portugalię, Madagaskar może też Wenezuelę i wypośrodkować sobie opinię, gdzie jest ten idealny spot na świecie dla mnie. W Polsce - Hel, na snowkite - Modlin.

G2H:Jakie jeszcze inne sporty lubisz uprawiać?
JG:Longboard, snowboard, snowkite, surfing, pływanie / kraul

G2H: Dokończ zdanie. W wolnym czasie lubię….
JG: Planować gdzie pojadę… na deskę. Spotykać się z ziomkami lub leniuchować.

G2H: Ludzie/zawodnicy, których podziwiam…
JG:
Jouri Zoon – power & triki, Ruben Lenten – loopy.

G2H: Wszystkich zachęcam do spróbowania kitesurfingu, bo…
JG: Bo nie ma lepszej zajawki ;)  Najważniejsze że, kite jest zajebisty bo można połączyć 4 rzeczy w 1: podróże, sport, atmosferę i ludzi (!).

G2H: Dziękujemy za rozmowę!




POGODA NA PÓŁWYSPIE
Przepraszamy, chwilowo brak danych SZCZEGÓŁOWA PROGNOZA

You need Flash to see it.

NEWSLETTER
bądź na bieżąco !!!
Dodaj się do newslettera już teraz!

Dodając adres wyrażasz zgodę na otrzymywanie wiadomości dot. działalności portalu GO2HEL oraz jego partnerów

Czy wy też przed wyjazdem na półwysep wchodzicie na kilka różnych stron? Trzeba przecież wynająć jakąś przyczepę albo zarezerwować kwaterę, sprawdzić czy będzie wiało, zobaczyć czy nie ma jakiś fajnych zawodów i kiedy są dobre imprezy. Mamy dla Was super newsa! Na szczęście powstało Go2Hel! Serwis który dostarczy Wam wszelkich niezbędnych informacji! Teraz już nie musicie odwiedzać tylu stron! Na go2hel.pl znajdziecie to wszystko i znacznie więcej! Konkursy z cennymi nagrodami, fantastyczne zdjęcia, opinie, relacje i newsy z półwyspu i to na jednej stronie! Czytelnie, atrakcyjnie i w surferskim klimacie.