Miłosz Laska
Go2hel.pl: Moja przygoda z kitesurfingiem zaczęła się…
Miłosz Laska: Jak miałem 12-13 lat, oczywiście na Helu! Był tylko problem z wagą, bo byłem zbyt lekki na pierwsze lekcje,
a więc musiałem przejść na dietę „pizzową”, co zostało mi do dzisiaj..
Go2hel.pl. Moje ulubione spoty w Polsce i za granicą to….
ML: Taki najlepszy, najkukochańszy to tak naprawdę każdy spot wave w RPA, definitywnie Hel, Łeba, Rowy, Klitmoller w Danii, Paracuru,
Quebra mar ( <3 ) i El gouna w Egipcie.
Go2hel.pl. Najbliższy wyjazd na kite’a planuje….
ML: 30 Grudnia, po kontuzji zawsze najlepiej jest pojechac do Egiptu :)
Go2hel.pl. Mój największy dotychczasowy sukces to….
ML:Nie będę mówił o zawodach..Dla mnie największym sukcesem jest to, że już tak wielu ludzi udało mi się „zarazić” surf zajawką,
a przede wszystkim to ile już osób nauczyłem pływać na kajcie.
Go2hel.pl: Oprócz kite’a uprawiam także…
ML: Snowboard, longboard,deskorolka!
Go2hel.pl:W wolnym czasie lubię….
ML: To co wyżej + gotowanie
Go2hel.pl: Ludzie/zawodnicy, których podziwiam…
ML: Każdego dookoła mnie, bo wytrzymać ze mną ponad godzinę w jednym miejscu to naprawdę niełatwa sprawa
Go2hel.pl: Wszystkich zachęcam do spróbowania kitesurfingu, bo…
ML: Jest to pewnego rodzaju wolność, relaks, ale głównie styl bycia i życia.
Nie ma lepszego sposobu na rozwiązanie problemu jak pójście na dobry wave!
Go2hel.pl: Dlaczego warto go2hel?:)
ML: Najlepiej, najfajniej i najbardzej kolorowo! (tylko pamietajcie o kurtkach!:)
z 2/3 ekipy go2hel.pl
Ps. Miłosz był również "ofiarą" naszej Surf-łapanki;) Relacje z tego wydarzenia możecie obejrzeć TUTAJ